Jak planujemy przyszłość?
Kończymy szkołę lub studia, znajdujemy pracę, wynajmujemy lub kupujemy mieszkanie. Później zakładamy rodzinę, zaczynamy dbać o żonę lub męża i o wspólne dzieci. Mamy pieniądze, dwie osoby zarabiają i odkładają pewną część budżetu. Ważnym elementem jest planowanie budżetu.
Odkłada się na różne potrzeby:
- na nowe meble i nowy samochód,
- na wspólne wakacje,
- na edukację dzieci,
- na mieszkanie dla dzieci,
- na emeryturę oraz na leczenie.
Każdy powinien odkładać co najmniej 20 procent zarobków. W polskich warunkach bywa to bardzo trudne, nie zawsze można tyle odłożyć . Każda osoba jednak powinna mieć jakieś oszczędności. Polacy dużo pracują, są zabiegani, dlatego muszą zadbać o to, by odkładać chociaż trochę, by w razie załamania koniunktury nie zostać bez grosza przy duszy. Jest to sprawa jak najbardziej oczywista. Nie każdy jednak może odkładać – wielu Polaków zarabia 2900 złotych brutto, czyli około 2000 złotych netto, a to za mało, aby utrzymać się. Dorabianie do pensji jest koniecznością. Jednak nawet przy dorabianiu ludzie nie mają z czego odkładać pieniędzy. I to jest bardzo duży problem. Należy jednak sprostać wyzwaniom i zarobić całkiem niezłe pieniądze na trudne czasy. Powinno się mieć odłożone około 5000 złotych na wszelki wypadek:
- na przeżycie 2-3 miesięcy w sytuacji utraty pracy,
- na zakup używanego auta, gdy stare zawiedzie,
- na inne potrzeby.
Planowanie przyszłości nie jest łatwe
Jeśli samodzielnie nie potrafimy zadbać o naszą finansową przyszłość to z pomocą przyjdą nam eksperci. Oni doskonale wiedzą jak planować wydatki i jak pomagać klientom. Warto znaleźć takiego eksperta, zapłaci jakąś kwotę za jego usługi i mieć porządny plan oszczędzania. Dzięki temu w trudnej sytuacji nie zostaniemy bez grosza przy duszy, a nasza przyszłość będzie w pełni zabezpieczona. Jest to sprawa jak najbardziej oczywista. Warto o tym pamiętać zawsze i dbać o takie solidne funkcjonowanie.
Nie można pozwolić sobie na życie z dnia na dzień bez żadnego planu.
Niestety tylko kilka procent Polaków odkłada pieniądze na przyszłość. Szkoda, bo warto mieć poduszkę finansową, pozwalającą przetrwać przynajmniej 3 miesiące bez pracy. Nie każdy jednak zarabia tyle, by móc pozwolić sobie na odkładanie części zarobionych środków.